Ta strona została uwierzytelniona.
„Polska — Ojczyzna, to nie żadne burżuazyjne straszydło, lecz w takiej samej mierze: własność i słodkie prawo robotnika, jak i magnata“. —
I gdyby był p. Sieroszewski uszanował to „słodkie prawo“ również w odniesieniu do byłego organizatora „Odrodzeniowców“, dzisiejszego pułkownika Sikorskiego — nie byłby sobie zauzurpował prawa: ferowania wyroków w sprawach, w których dziś tylko Ojczyzna ma głos. A Ona dziś jest w krwawym boju i nie p. Sieroszewskiemu dała prawo sądzenia żołnierzy polskich, lecz innym mocom.
Każdy zatem rzetelny Polak musi — pomijając wszelkie inne względy — potępić jaknajsurowiej czyn p. Wacława Sieroszewskiego ze stanowiska karności narodowej.
J. J. Rychter
publicysta polski.
Nakładem I. Krakowskiego Biura korespondencyjnego w Krakowie.
Z Drukarni Nakładowej w Krakowie, ul. Kopernika l. 8.