Na małej wysepce, zwanej „Roche-Marie”, naprzeciw Quiberon w Bretanii, wznosiła się od czasów niepamiętnych stara, nawpół obalona wieża, zbudowana przez sławny ród Kermagelów, którego kolebka, zamek Kerguereon piętrzył się na przeciwnym brzegu. Nie był to właściwie już zamek, lecz wspaniała ruina, źródło legend i siedlisko puszczyków, odzywających się każdego wieczora wśród ścian mchem porosłych ponurym swym krzykiem. Oprócz wieży wznosiła się jeszcze na wysepce mała chatka, zamieszkana przez rybaka nazwiskiem Lekeller i jego rodzinę, składającą się z żony, bardzo poczciwej kobiety, i jedynej córki, dwunastoletniej Józi o sercu tkliwem na każdą niedolę i kochającem wszystkich nieszczęśliwych. Mieszkał jeszcze w chacie rybaka brat jego rodzony, Piotr, dawny żołnierz, znajomy księdza Melwy, najszczersza w świecie dusza. Według Piotra jedynym zawodem, godnym uznania, była
Strona:J. Servieres - Orle skrzydła.djvu/17
Ta strona została przepisana.
II.