Strona:J. W. Draper - Dzieje rozwoju umysłowego Europy 01.pdf/20

Ta strona została przepisana.

kilku działanie przestanie być dostrzegalném. Niemniéj przeto wpływ taki w rzeczywistości musi trwać znacznie dłużej, niż się okazuje na zewnątrz; wypadek jest ten sam, jak przy wpuszczeniu do jakiegoś płynu kropli innego gatunku, gdy potém kolejno powiększać będziemy ilość pierwszego płynu. Chociaż z początku możnaby było bez trudności odkryć fałszerstwo, lecz z każdą chwilą staje się to coraz mniej możliwem, a niedługo niepodobna będzie wcale dokazać tego. Lecz kropla pozostaje w ostatnim razie tak samo jak dawniéj: jest ona tylko zamaskowana; własności jej pokonanemi zostały.
Zapatrując się w ten sposób na zakażenie licznego narodu, widzielibyśmy, iż domieszanie obcéj krwi w ilości nieznacznéj musi pozostać niezatartém i zamięszanie w każdéj chwili musi podlegać obliczeniu przy uwzględnieniu stopnia użytego rozczynu. Lecz nie należy zapominać, że tu jest w działaniu inny jeszcze czynnik, energicznie pracujący nad urobieniem jednolitości: jestto wpływ zewnętrznych warunków fizycznych. Wprowadzony pierwiastek zakażenia sam w sobie nie posiada fizyjologicznéj inercyi, lecz dąży z możliwą szybkością do zgodności z nowemi okolicznościami, na których działanie jest wystawiony, jednocześnie przebiegając tęż drogę, jaką przebiegł poprzednio pierwiastek, z którym pomięszanie dokonaném zostało.
Oczywiście do jednolitości narodowéj dopomagają tym sposobem dwa rozmaite czynniki: ’ pierwszym jest stopniowe lecz nieuniknione rozcieńczanie; drugim — dążenie do zharmonizowania się z zewnętrznym stanem przyrody. Oba jednoczą się w działaniach swoich.

Niektóre przemiany w narodach.

Nie powinniśmy zatém zapatrywać się nadal na narody czyli grupy ludzkie, jako na obraz niezmienny. Należy widzieć w sprawach ludzkich ruch ciągły, nie błąkający się dowolnie tu i owdzie, lecz postępujący dokładnie określonym biegiem. Jakikolwiek może być stan obecny, jest on w każdym razie przejściowy. Wszystkie zatem systematy życia społecznego są koniecznie efemeryczne. Czas przynosi nowe warunki zewnętrzne; zmienia się sposób myślenia, a z myślami zmieniają się czyny.

Ich instytucyje muszą zmieniać się odpowiednio.

Instytucyje wszelkiego rodzaju muszą więc dzielić tę naturę ulotną, a chociaż mogą się sprzymierzać z władzą polityczną i wypożyczać od niej środki przymusu, lecz trwałość ich wzmacnia się tym sposobem bardzo mało; ponieważ prędzéj czy późniéj ludność, któréj one narzuconemi zostały, stosując się do przemian zewnętrznych, przerasta je sama przez się, a zatém upadek ich, lubo może opóźniony, jest przecież najzupełniej pewny. Do trwałości wszelkiego takiego systematu