Strona:J. W. Draper - Dzieje rozwoju umysłowego Europy 01.pdf/41

Ta strona została przepisana.

ocean, źródło rzek, które wszystkie płyną do morza Śródziemnego, słusznie tak nazwanego w czasach późniejszych, ponieważ znajduje się w środku, w centrum ziemskiéj przestrzeni. „Morzem opasany krąg ziemi podtrzymuje sklepienie niebios.“ Popychane przez siłę niebieską słońce i gwiazdy, wyszedłszy od wschodu, wstępują z trudnością na kopułę kryształową, lecz nierównie chętniéj pośpieszają zejść w dół ku zachodowi. Nikt nie może powiedzieć, co ich spotyka w dole, w krainie cieniów, ani też jakie niebezpieczeństwa bywają na drodze. Zrana ukazuje się tajemniczy świt na wschodzie i szybko rozszerza się aż do krańców widnokręgu; wieczorem zmierzch ustępuje powoli. Obok ciał niebieskich wciąż poruszają się obłoki na niebie, nieustannie zmieniające swą barwę i kształty. Nikt nie powie, skąd przychodzi wiatr i dokąd dąży; jest on może tchnieniem tego niewidzialnego bóstwa, które ciska błyskawice lub które opiera swój łuk o chmury. Człowiek nie może spoglądać bez roskoszy na szmaragdową płaszczyznę, na kopułę szafirową, na brzeg wody srebrzystéj, zawsze spokojnéj i zawsze biegącéj.

Świat podziemny i jego widma.

Potém, we wnętrzu zsiadłéj ziemi, a może na drugiéj stronie jéj powierzchni — świat podziemny, jak go trafnie nazwano — jest królestwo Hadesa czyli Plutona, kraina Nocy. Bóstwo to, uwieńczone koroną hebanową, zasiada na tronie, ukształtowanym z gęstych ciemności, i ze środka państwa swojego spogląda w otchłań bezdenną, niewidzialne samo dla oka śmiertelnego i dające się poznać tylko przez grzmoty nocne, które mu służą za oręż. Świat podziemny jest téż królestwem, do którego idą dusze po śmierci. U bram jego, poniżéj zachodu słońca, stoją liczne tłumy widm: Troska, Smutek, Choroba, Starość, Niedostatek, Strach, Głód, Wojna, Trud, Śmierć i jéj brat przyrodni, Sen; Śmierć, do której daremnieby człowiek zanosił jakiekolwiek modły lub ofiary. W téj krainie zapomnienia i cieniów, znajduje się nieprzebyte dla żeglarza jezioro Awernus, Acheron, Styx, jęczący Kocyt i Flegeton z ognistemi falami. Są tam potwory wszelkiego rodzaju i kształty strasznego znaczenia: Cerber trójgłowy; Charon ładujący na łódź swą cienie zmarłych; Losy (Fatum) w szatach gronostajowych obszytych purpurą; mściwe Erynny; Radamant przed którym zdawać sprawę musi każdy Azyjata, Eak przed którym stawiają się Europejczycy, i Minos groźny rozjemca stolicy sądowéj. Tu można widzieć tych okropnych zbrodniarzy, których historyja jest dla nas przestrogą: olbrzymów o smoczych nogach rozciągnionych w płomiennéj kilkumilowéj topieli; Flegijasz, żyjący w ciągłéj obawie zawieszonego nad nim a nigdy nie spadającego kamienia; Ixion wpleciony w swe koło; córki Danaja,