Strona:J. W. Draper - Dzieje rozwoju umysłowego Europy 01.pdf/72

Ta strona została przepisana.

néj doliny mieli widzieć w rzeczywistości: o wielkich piramidach, zajmujących całe morgi gruntu, wznoszących swe szczyty ku niebu, a jednak każda z nich była tylko kamieniem na grobie królewskim; o kolossach, siedzących na tronach z granitu (są to wyobrażenia faraonów, którzy niegdyś żyli na zaraniu świata; wciąż spoglądają w milczeniu na ziemię, którą rządzili przed tysiącami lat); niektóre z nich posłuszne słońcu, witają ukazanie się jego, skoro dotknie je swym promieniem porannym; o dziwnie wysokich obeliskach, wyciosanych nadludzką sztuką z jednego głazu, podniesionych nadludzką siłą i ustawionych na wiekuiście trwałych podstawach; boki ich są okryte tajemniczemi hieroglifami, w języku nieznanym ludowi, głoszącemi, kto i po co je wznosił; o świątyniach, gdzie massywne pokrycia i ponure ściany wspierały się na niezliczonych rzędach posągów; o ulicach ze sfinxów milczących i groźnych, w cieniu których dojść można było aż do bram świątyni; o katakumbach, mieszczących śmiertelne zwłoki niezliczonych pokoleń, a każde ciało, nabalsamowane w sposób tajemniczy, oczekuje życia przyszłego; o labiryntach z tysiącem pokojów i sklepów, do których jeśli kto wejdzie bez nici przewodniéj, to już nigdy nie wyjdzie i znajdzie grób w samotności wśród jednostajnych a nieskończonych zakrętów. Nie podobna nam ocenić należycie tych uczuć czci religijnéj, z jakiemi ludy śródziemne spoglądały na czarodziejską sędziwą, ucywilizowaną monarchiją z nad brzegów Nilu. Jak powiada Bunsen „Egipt był dla Greków sfinxem z rozumném, ludzkiém wejrzeniem.“

Jego dzieje: monarchija starożytna, Hyksowie; państwo nowe.

Samotność jego nie była wszakże zupełnie nienaruszoną. Po upływie 1076 lat i rządach trzydziestu ośmiu królów, wsławionych wykonaniem robót godnych większego podziwu, niż wszystko cokolwiek ręka ludzka zdziałała, a które po części przetrwały do naszych czasów, jak np. piramidy — dawna monarchija, utworzona z połączenia krajów dolnych i górnych, została zburzoną przez Hyksów, czyli królów-pasterzy, najezdników azyjatyckiego pochodzenia. Ci z kolei utrzymali swą władzę przeszło przez pięć wieków, gdy powstanie położyło koniec ich panowaniu i dało początek nowéj monarchii, któréj kilku władców za wielkie ich czyny przechowuje się dotychczas w pamięci. W środkowym okresie téj nowej monarchii, miały miejsce owe wypadki z najdawniejszéj historyi Hebrajskiéj — jak odwiedziny Abrahama i wywyższenie Józefa — o których opowiada Pismo Święte z taką prostotą. Z rozmaitém szczęściem trwała nowa monarchija aż do czasów Psammetyka, który, osiągnąwszy władzę najwyższą w wojnie domowéj przy pomocy greckich najemników, odrzucił uświęconą od wie-