watykański, podzielając przekonania o ich szkodliwej dążności i tajnem rozszerzaniu się, również głośno i stanowczo, w jednym z pierwszych artykułów, wyklął wszystkich, którzy je przyjmują. „Niech będą wyklęci, którzy powiadają, że sprawy duchowe są wypływem jestestwa bożego, albo że to jestestwo przez rozwój lub przejawy staje się wszystkiem“. Ze względu na wystąpienie takiej powagi, nie od rzeczy będzie przypatrzyć się istocie i dziejom tych wyobrażeń.
Pojęcia o istocie Boga koniecznie wpływać muszą na wyobrażenia o istocie duszy. Ponieważ na wschodzie Azyi panowało pojmowanie bóstwa nieosobistego, przeto o duszy powstać musiała teorya emanacyi i absorbcyi, czyli wypływu i zlania się.
Jakoż teologia Wedów opiera się na uznawaniu ducha powszechnego, przenikającego wszystkie rzeczy. „Jest zaprawdę jedno tylko bóstwo, duch najwyższy; jest on tej samej natury, co dusza ludzka“. Tak Wedy jak i prawa Manu utrzymują, że dusza jest wypływem wszystko przenikającego umysłu i że przeznaczeniem jej jest zlanie się z nim znowu; że nie ma ona żadnej postaci, oraz że całe widome przyrodzenie, ze wszystką jego pięknością i porządkiem, jest tylko cieniem bóstwa.
Wedyzm przeobraził się w buddyzm, a ten stał się wiarą większości rodu ludzkiego. Buddyści uznają istnienie siły najwyższej, ale zaprzeczają
Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/156
Ta strona została uwierzytelniona.