Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/198

Ta strona została uwierzytelniona.

uczonego aleksandryjskiego (280). W traktacie swym o obszarze i odległości słońca i księżyca, opisuje on dowcipny acz niedokładny sposób, do którego się uciekał rozwiązując to zadanie. Znacznie pierwej Pitagores przywiózł z Indyi do Europy inny jeszcze pogląd. Według niego słońce zajmowało środek, a wokoło niego kolistymi obrotami obiegały jedno za drugiem Merkury, Wenera, Ziemia, Mars, Jowisz i Saturn, obracając się, jak przypuszczano, około swojej osi i około słońca. Cyceron zaś podaje, że Nicetas mniemał, iż przypuściwszy, że ziemia kręci się około swojej osi, uniknęłoby się trudności, wynikającej z niepojętej szybkości biegu nieba.
Są powody do przypuszczenia, że dzieła Arystarcha spaliły się w pożarze księgozbioru aleksandryjskiego za Cezara. Doszedł nas tylko jeden wyżej wspomniany traktat o wielkości i odległości słońca i księżyca.
Arystarch przyjmował pogląd Pitagoresa, jako odpowiedni faktom rzeczywistym. Czynił to skutkiem zastanowienia się nad olbrzymią odległością słońca, a przeto i ogromnych jego rozmiarów. Tak więc pogląd heliocentryczny, uważający słońce za ciało środkowe, kazał zająć ziemi dość podrzędne stanowisko, czyniąc ją po prostu jedną z sześciu kołujących planet.
Ale to nie jedyna zasługa Arystarcha na polu astronomii. Zważywszy, że ruch ziemi nie bardzo