szło na dwa tysiące lat przed jego urodzeniem. Zdawałoby się, że nie było konieczności uważania Pięcioksięgu za całkowicie natchniony, gdyż nie widać było żadnych środków przedsięwziętych w celu uwiecznienia poprawności jego tekstu. Różne odpisy, które uszły zniszczenia, bardzo były z sobą niezgodne; tak np. kodeks samarytański liczył 1307 lat od stworzenia świata do potopu, hebrajski 1656, a septuaginta 2263. Ta ostatnia podawała półtora tysiąca lat więcej od stworzenia świata do Abrahama, niż tekst hebrajski. Wogóle jednak skłaniano się powszechnie do mniemania, że potop odbył się mniej więcej we dwa tysiące lat po stworzeniu, po czem znowu we dwa tysiące lat Chrystus się urodził. Ludzie, którzy pilnie tę rzecz zbadali, twierdzili, że było nie mniej jak sto trzydzieści dwa różne zdania co do roku przyjścia Mesyasza, że zatem niestosowną było rzeczą brać zbyt ściśle liczby biblijne, widocznem było bowiem z wielkich różnic w rozmaitych tekstach, że nie było tu wdania się Opatrzności celem uwiecznienia poprawności tekstu, ani też widać nie było żadnych znamion, któreby ludziom wskazywały jeden najpewniejszy kodeks. Te z nich nawet, które w największym miano szacunku, zawierały niezawodne pomyłki; tak np. septuaginta kazała Matuzalowi żyć i po potopie.
Mniemano niegdyś, że w okresie przedpotopowym rok składał się z trzystu sześćdziesięciu
Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/233
Ta strona została uwierzytelniona.