cymi; mając poparcie władzy świeckiej. Lecz tą drogą zmieniła się całkowicie postać kościoła. Sobory powszechne, owe sejmy chrześciańskie, złożone z wysłańców wszystkich kościołów świata, zwoływał mocą swej władzy cesarz; kierował też obradami osobiście, lub przez zastępcę, łagodził spory i w rzeczy samej był papieżem chrześciaństwa. Mosheim, historyk, którego śladem szliśmy wyżej, mówiąc o owych czasach, powiada, że „nieuctwo nie przeszkadzało zgoła do zajmowania posad kościelnych: wzmagało się dzikie i ciemne stronnictwo, patrząc na wszelką naukę a szczególnie na filozofię, jako na rzeczy niebezpieczne dla pobożności“. Kościół stał się tedy tem, co w mowie tegoczesnych polityków możnaby nazwać „rzecząpospolitą skonfederowaną“. Wyroki soboru uchwalano większością głosów, a dla zapewnienia takowej uciekano się do wszelkiego rodzaju podejść i intryg, nie zaniedbując ani zabiegów dam dworskich, ani przekupstwa, ani przemocy. Zaraz po zamknięciu soboru nicejskiego wszyscy ludzie bezstronnie pojęli, że zgromadzenia podobne, przeznaczone ku ustanowieniu sprawdzianu prawdy w rzeczach religijnych, zgoła celu chybiały. Mniejszość nie posiadała żadnych praw, któreby większość potrzebowała szanować. Głosy zacniejszych ludzi: że uchwała prostej większości posłanników, których prawa do głosowania nigdy nie badano i nie zatwierdzano, nie może być uważana za ustalenie
Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/258
Ta strona została uwierzytelniona.