Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/289

Ta strona została uwierzytelniona.

opartym nasamprzód na jednem, potem na drugiem przypuszczeniu, odrzucając takowe, gdy znajdował, że rachunki się nie zgadzają z dostrzeżeniami. Niesłychana ta praca (sam powiada „rozmyślałem, obliczałem, aż od zmysłów prawie odchodząc“) wydała nareszcie owoce: w r. 1609 ogłosił on dzieło „O ruchach planety Marsa“. W niem starał się pogodzić ruchy tej planety z hipotezą mimośrodów i epicyklów: lecz później odkrył, że drogą planety nie jest koło, lecz elipsa, w której jednem ognisku znajduje się słońce, oraz, że pola opisane linią przeprowadzoną od planety do słońca są proporcyonalne do czasu, potrzebnego na ich opisanie. Te dwa odkrycia stanowią to, co dziś nazywamy pierwszem i drugiem prawem Keplera. W ośm lat potem przysłużył się on odkryciem trzeciego prawa, orzekającego stosunek średniej odległości planet od słońca do czasu ich obiegu: „kwadraty z czasów obiegu mają się do siebie jak sześciany z odległości“, W piśmie „Skrócenie układu Kopernika“, wydanem r. 1618, ogłosił on to prawo i dowiódł, że się stosuje i do satelitów Jowisza względem tej planety. Stąd wyciągnięto wniosek, że prawa, przepisujące ruchy wielkim ciałom układu słonecznego, rozciągają się także i na obroty mniejszych brył w skład jego wchodzących.
Te niezawodne wyniki odkryć Keplera, oraz dowody, wypływające z nich na rzecz teoryi heliocentrycznej, a przeciwne geocentrycznej, nie