ście od szkodliwego do czystego powietrza i również powolny pochód od zimnokrwistego do ciepłokrwistego typu. Zmiany zaś fizyczne zachodziły pod panowaniem prawa; były one bezpośrednimi, niezbędnymi skutkami przemian fizycznych, a zatem, jak one, koniecznym wynikiem prawa.
Bliższe rozpatrzenie tego przedmiotu znajdzie czytelnik w rozdziałach I, II i VII drugiej księgi mojego „Traktatu o fizyologii człowieka“ (Treatise on Human Physiology), wydanego r. 1856.
Dla dopełnienia poglądu naszego dotkniemy nareszcie pytania, które, ile z jednej strony jest małoznaczącem, tyle z drugiej niezmiernie ważnem. Zapytujemy, czy społeczeństwo ludzkie w dziejowym swym rozwoju nosi znamiona wyznaczonego z góry postępu po koniecznej jakiejś drodze? Czy jest dowód, że życie narodów zostaje pod opieką praw niewzruszonych?
Czy możemy twierdzić, że w społeczeństwie, tak samo jak w człowieku pojedynczym, cząstki nie powstają z niczego, ale się rozwijają z cząstek już istniejących?
Jeżeliby ktoś miał obalać lub ośmieszać teoryę ewolucyi czyli stopniowego rozwoju form żywotnych, które stanowią ów nieprzerwany łańcuch organiczny, sięgający od zarodków życia na ziemi aż do naszych czasów, to niech się zastanowi, że sam przebył przeobrażenia, przypominające te, którym zaprzecza. W ciągu dziesięciu miesięcy typ
Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/311
Ta strona została uwierzytelniona.