Lecz nie same te tylko materyalne nabytki godnymi są uwagi: nasuwają się same przez się inne, moralnej i społecznej natury. Uwolniono cztery miliony czarnych niewolników. W ogóle jeżeli prawodawstwo przychylało się na czyją stronę, to chyba tylko na stronę biednych. Dążeniem jego było wydobycie ich z ubóstwa i poprawa losu. Otwarta została droga zdolnościom, bez żadnego ograniczenia. Wszystko stało się możebnem dla rozumu i przemyślności. Niektóre najważniejsze urzędy publiczne zajmowali ludzie, którzy się podnieśli z bardzo niskiego stanowiska. A jeżeli nie osiągnięto równości społecznej, co jest niepodobieństwem w krajach zamożnych i kwitnących, to przynajmniej utrzymywano ścisłą równość obywatelską.
Można wprawdzie powiedzieć, że znaczna część tej pomyślności materyalnej wynikła ze szczególnych warunków, w jakich się nie znajdował nigdy żaden naród. Widownia czynności była ogromna i pusta, cały kontynent gotowy dla pierwszego lepszego przybysza. Trzeba było tylko odwagi i pilności do przezwyciężenia natury i zagarnięcia obfitych korzyści, które nasuwała.
Ale ludzi, którzy tak skutecznie przekształcają odwieczne puszcze na siedlisko cywilizacyi, których nie odstraszają ponure lasy, rzeki, góry, straszne pustynie, którzy torują zwycięzkie swe szlaki w ciągu jednego stulecia przez całą część
Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/358
Ta strona została uwierzytelniona.