chowe. Takiemi były: odkrycie Ameryki skutkiem współzawodnictwa Wenecyan i Genueńczyków w handlu indyjskim; opłynięcie Afryki przez De Gamę; opłynięcie ziemi przez Magellana. Co do tego ostatniego czynu, najwspanialszego z dokonanych przez człowieka, należy przypomnieć, że katolicyzm nieodwołalnie potępił siebie dogmatem o płaskości ziemi, o niebie opartem na widnokręgu i o piekle pod ziemią. Niektórzy ojcowie kościoła, których powagę poczytywano za najwyższą, dostarczyli znanych już nam dowodów filozoficznych i religijnych przeciw kulistości. Ale spór niespodzianie się zakończył i pokazało się, że kościół błądził.
Sprostowanie tej pomyłki geograficznej nie jedynym było wynikiem trzech tych podróży. Duch Kolumba, De Gamy i Magellana natchnął wszystkich przedsiębiorczych ludzi zachodniej Europy. Społeczeństwo żyło dotychczas pod hasłem „wierność królowi, posłuszeństwo kościołowi“. Żyło więc dla innych, tylko nie dla siebie. Polityczne następstwa tej zasady najbardziej się uwydatniły w krucyatach. Tysiące ludzi padło w wojnach, które nie mogły przynieść ludom żadnego pożytku, a które się skończyły ostatecznem niepowodzeniem. Doświadczenie przekonało, że wygrali tu jedynie papieże, kardynałowie i inni duchowni rzymscy, oraz weneccy właściciele okrętów. Lecz gdy się dowiedziano, że skarby Meksyku, Peruwii i Indyj mogą się dostać w udziale każdemu, komu nie brak
Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/365
Ta strona została uwierzytelniona.