klasztornych, uporządkowało dobroczynność i stworzyło prawodawstwo dla ubogich. W medycynie wskazało prawdziwe jej zadanie zapobiegania raczej chorobom, niż ich leczenia. W polityce zaprowadziło metodę umiejętną, zastępując okolicznościowe i powierzchowne prawodawstwo pracowitem zbadaniem warunków społecznych, poprzedzającem użycie środków prawnych. Podnosi ono ludzkość tak widocznie i tak skutecznie, że sędziwe narody azyatyckie pragną z jego dobrodziejstwa korzystać. Nie należy jednak zapominać, że działaniu naszemu na te plemiona musi towarzyszyć oddziaływanie ich na nas. Jeżeli upadek pogaństwa wtedy się dokonał, gdy wszystkich bogów przeniesiono do Rzymu i stanąć przy sobie kazano, to i teraz, kiedy przy cudownej łatwości komunikacyi obce narody i nieprzyjazne sobie religie stają obok siebie — mahometańska, buddyjska, bramińska — wszystkie muszą się nieco zmienić. Lecz w tem starciu jedna tylko wiedza pozostanie niewzruszoną, bo dostarcza nam szerszego poglądu na wszechświat i godniejszego pojęcia o Bogu.
Duch, który ożywiał cały ten prąd wynalazków i odkryć, to indywidualizm: w niektórych umysłach nadzieja zysku, w innych, szlachetniejszych, żądza zaszczytów. Nie trzeba się więc dziwić, że zasada przyoblekła się w ciało polityczne i że dwukrotnie w ciągu ostatniego wieku wywołała wstrząśnienia społeczne: amerykańską i francuską rewolucyę.
Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/400
Ta strona została uwierzytelniona.