Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/419

Ta strona została uwierzytelniona.

zrozumieć, że pytanie tak stanęło: „Kto ma być panem w kraju, czy rząd, czy kościół rzymski? Czystem jest niepodobieństwem żyć pod dwoma rządami, z których jeden nazywa to złem, co drugi nakazuje. Jeżeli rząd nie ulegnie kościołowi katolickiemu, to staną się nieprzyjaciółmi“. Tak więc Prusy wciągnięte zostały w zatarg z Rzymem; w zatargu tym papieztwo, przejęte niechęcią ku cywilizacyi nowożytnej, jest oczywiście stroną zaczepną.
Rząd, przyjąwszy wezwanie, we własnej obronie skasował wydział katolicki w ministerstwie wyznań. Działo się to latem r. 1871. W listopadzie sejm cesarstwa uchwalił prawo nakazujące, aby duchowni, nadużywający urzędu swego ku zamieszaniu pokoju publicznego, karani byli kryminalnie. Podzielając zaś mniemanie, że przyszłość do tego należy, kto ma w ręku szkołę, rozpoczęto przygotowania do oddzielenia szkół od kościoła.
Stronnictwo jezuickie szerzyło i wzmacniało po całych Niemczech organizacyę swoją, opartą na zasadzie, że prawodawstwo cywilne nie obowiązuje w rzeczach kościelnych. Był to czyn jawnego nieposłuszeństwa. Czyż mógł rząd pozwalać tak siebie straszyć? Biskup warmiński oświadczył, że nie będzie ulegał prawom krajowym, zaczepiającym kościół. Rząd zawiesił wypłatę jego pensyi; przewidując zaś, że póty nie będzie pokoju, póki jezuitom wolno będzie w kraju przebywać, posta-