Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/85

Ta strona została uwierzytelniona.

gdy nic nie istniało z czegoby mógł być urobionym“. Odpowiedź na te zasadnicze pytania ś. Augustyn znajduje w słowach: „Tyś rzekł i stało się“.
Lecz trudności nie kończą się na tem. Św. Augustyn dodaje zaraz uwagę, że zgłoski wyrzeczone przez Boga, wychodziły jedna po drugiej i że musiało być już coś stworzonego dla wyrażenia słów. To coś stworzonego przeto musiało istnieć przed niebem i ziemią, a jednak nie mogło być nic cielesnego przed niebem i ziemią. Musiało to być jednak coś stworzonego, bo słowa przebrzmiały i skończyły się; wiemy zaś, że „Słowo Pana przetrwa wieki“.
Dalej ś. Augustyn tłómaczy, bardzo zresztą mistycznie, co znaczą wstępne wyrazy pierwszej księgi: „Na początku“. Opiera się on na innym ustępie biblii: „Jakże dziwne są twe dzieła, o Panie! W mądrości wszystkieś je uczynił“. Ta „mądrość“ jest „początkiem“, a na tym początku Pan stworzył niebo i ziemię.
„Niektórzy“, dodaje „spytać mogą: co czynił Bóg przed stworzeniem nieba i ziemi? Gdyż jeżeli w danej chwili rozpoczął działanie, to takowe przypuszcza czas, ale nie wieczność? W wieczności nic się nie staje, wszystko jest teraźniejszością“. Odpowiadając na to pytanie, nie może się powstrzymać od wycieczki krasomówczej, za którą go tak sławiono: „Nie odpowiem na tę kwestyę przypomnieniem, że gotuje On piekło dla chcących prze-