Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/92

Ta strona została uwierzytelniona.

cie, ciągłe wtrącanie się potęg nadziemskich w sprawy ludzkie, powołanie aniołów i dyabłów, przyszły pożar ziemi, wieżę babilońską, pomieszanie języków, rozproszenie się ludzi, znaczenie takich zjawisk przyrodzonych, jak zaćmienia, tęcze i t. d. O Bogu zaś pojęcia były bardzo cielesne i pozbawione szczytności.
Pozwolę sobie jednak przywieść z Kozmasa Indykopleustesa rys wyobrażeń, panujących w szóstem stuleciu. Napisał on dzieło p. t. „Topografia chrześciańska“, którego głównem dążeniem było zbicie heretyckiego mniemania o kulistości ziemi, oraz pogańskiego twierdzenia o istnieniu sfery umiarkowanej ku południowi od gorącej. Utrzymuje on, że według zasad geografii prawowiernej, ziemia jest czworoboczną równiną, rozciągającą się czterysta dni drogi ze wschodu na zachód, a połowę tego z północy na południe; że opasana jest górami, na których opiera się niebo; że łańcuch północny, wyższy od innych, pochłania promienie słoneczne i przez to noc sprowadza; że wreszcie płaszczyzna ziemska nie jest dokładnie poziomą, lecz pochyłą ku południowi: dla tego to Eufrates, Tygrys i inne rzeki, płynące na południe, są bystremi, a Nil, zdążając pod górę, toczy się oczywiście nader leniwie.
Czcigodny Beda, piszący w siódmym wieku, że „stworzenie świata odbyło się w sześć dni i że ziemia jest środkowym i najważniejszym przedmio-