Strona:Jack London - John Barleycorn.djvu/185

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ XXII

Potrzeba było trzech lat na ukończenie szkoły średniej. Stałem się więc niecierpliwy. Uczęszczanie do szkoły średniej było dla mnie równoznaczne z trudnościami natury finansowej. Nie byłem w stanie wytrwać dłużej, i pragnąłem dostać się za wszelką cenę na uniwersytet. Postanowiłem zatem krótko się załatwić ze szkołą średnią i, pożyczywszy sobie pieniędzy, wstąpiłem na kursy maturalne. Według planu miałem przejść na uniwersytet za cztery miesiące, oszczędzając w ten sposób dwa lata.
Bogowie, jak ja się zakuwałem! Dwuletni materjał z obcej mi zupełnie dziedziny miałem ukończyć w ćwierć roku. Po pięciotygodniowem wkuwaniu napchałem głowę równaniami drugiego stopnia i mnóstwem regułek chemicznych, gdy pewnego razu dyrektor zakładu, wziąwszy mnie na stronę, oświadczył, że, aczkolwiek z największą przykrością, zmuszony jest zwrócić mi czesne, i prosić, bym zakład jego zechciał opuścić. Niema on, broń Boże, nic przeciw mnie, jako uczniowi. Przeciwnie zrobiłem zadowalające postępy i nie ulega wątpliwości, że za-