Strona:Jack London - Wojna z polowaniem na mamuta.djvu/32

Ta strona została uwierzytelniona.
III.

Nemrod skończył i wkrótce znikł równie niespodzianie, jak się zjawił. Świtało. Trudno mi jest opowiedzieć ludzkiemi słowy, co czułem i jaka tęsknota za nieprawdopodobieństwami, obudzona przygodą Nemroda opanowała mnie. Zerwałem się na równe nogi. Boże drogi! Jak ja pragnąłem nieprawdopodobieństw, zawrotnego wiru niemożliwości, któryby mnie porwał, wessał w siebie!
Teraz nawet, przyznaję, widzicie to państwo, podniecony pewno własnem opowiadaniem męczę się, męczę, męczę..

KONIEC.
V. 1920.

Przypisek swawolnego tłomacza. Ciekawy poszukiwacz niemożliwości nie skończył. Obecny wśród słuchaczów wojskowy strzelił przyjacielowi Niemroda w ucho i dobił go, aby się nie męczył.
Bezwględny był to wojskowy, nie mający względu na cudze potomstwo.