ryzont, wytyczono. Jeden tylko dział w głównem łożysku numer trzeci poniżej działu Odkrycia nie należy do nikogo. Jar znajduje się tak daleko od Dawsonu, że komisarz ustanowił sześćdziesięciodniowy termin zgłoszenia się po naznaczeniu działu. Zgłoszono wszystkie działy, wyjąwszy numer trzeci. Dział ten wytyczył Cyrus Johnson. Więcej nie wiedziano. Ale ten Cyrus Johnson zniknął. Nikt nie wie, czy umarł, czy powędrował w dół rzeki czy w górę. Dość na tem, że za sześć dni termin zgłoszenia upłynie. Wtenczas dział dostanie ten, kto go naznaczy i pierwszy przybędzie do Dawsonu, aby go zgłosić.
— Miljon dolarów — mruknął Kurzawa.
— Gilchrist, który ma poniżej dział sąsiedni, z jednej jedynej miski żwiru rzecznego wydobył złota za sześćset dolarów. Wykopał poprostu dół, a dział po drugiej stronie jest nawet bogatszy. Wiem napewno. —
— Ale dlaczego nikt o tem nie wie — zapytał Kurzawa sceptycznie.
— Zaczynają wiedzieć. Długi czas trzymano to w tajemnicy, dopiero teraz rzecz wychodzi na jaw. Za jaką dobę dobre psie zaprzęgi będą miały wielką cenę. Teraz niech mnie pan słucha: zaraz po obiedzie wymknie się pan zupełnie przyzwoicie, nie zwracając niczyjej uwagi. Ja się już o to postarałam. Przyjdzie Indjanin i przyniesie panu list, pan go przeczyta i uda pan, że pan jest bardzo zaambarasowany, przeprosi pan towarzystwo i pojedzie pan sobie.
Strona:Jack London - Wyga.djvu/168
Ta strona została uwierzytelniona.