Strona:Jadwiga Marcinowska - Eliza Orzeszkowa, jej życie i pisma.djvu/13

Ta strona została uwierzytelniona.

pie wstrząśnień rewolucyjnych dojrzała w owym stowarzyszeniu myśl powstania.
Stało się jednak, że policja wpadła na jakieś tropy, po których postępując, wyłowiła kierowników całego przedsięwzięcia. Braci Dalewskich oraz wielu innych osądzono i zesłano do kopalń w Sybirze.
Był to w owym okresie ostatni wysiłek, zapanowała po nim cisza.
Taka cisza bywa zwykłym następstwem wzmożonego ruchu i gorącej, a nieszczęśliwej, walki. Jest to naturalny objaw wyczerpania, zniechęcenia, znużenia.
Na Litwie po r. 1850 był martwy spokój. I nietylko to, ale zastój. Znękanym trwoga nie dozwalała chcieć i w jakimkolwiek kierunku żywiej działać. Zresztą warunki pracy stawały się coraz trudniejsze. Przygasała oświata, zatamowane już były wszystkie źródła umysłowego rozwoju. Po upadku powstania 1831 roku rząd pozamykał wyższe zakłady naukowe, uniwersytety Warszawski i Wileński, oraz liceum w Krzemieńcu na Wołyniu.
Niebawem rozwiązano Warszawskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, bogatą bibliotekę wywieziono do Petersburga.
Dorastająca młodzież nie miała skąd czerpać nauki; utrudniono jej także kształcenie się zagranicą, wzbraniano wyjazdu osobom nie liczącym jeszcze lat 25‑ciu. Starsi, o ile chcieli wyjechać, płacili za pasport bardzo duże pieniądze, po 200 rubli rocznie. Oczywiście nie każdy mógł sobie na to pozwolić.
Siedziano tedy w kraju jakby odciętym od szerokiego świata. Jeszcze przed tak niedawnym czasem prześwietny uniwersytet wileński rozsiewał wiedzę na całą Litwę. Teraz po światłości zgęszczający się mrok następował. Książki przedostawały się tylko z niezmierną trudnością. Cenzura nie wpuszczała do kraju dzieł historycznej, albo społecznej treści. Surowo zakazanemi były utwory Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego, Lelewela.
Słowem smutno było, ciężko i źle, a w tej atmosferze wysychały myśli i serca.