łą siłą do innego dogmatu, do zmartwychwstania.
Oto np. tutaj w Jerozolimie tłumy pątnicze składają się w ogromnej większości z ludzi biorących rzeczy, tak jak im są podane; niema mowy o jakowymś krytycznym czynniku. Przybywają niebaczni na wielkie trudy, z najżywszem upragnieniem.
I oto tu, w tym kościele — jest kaplica Golgoty — częstokroć zupełnie pusta. Zaś w dzień i w nocy westchnienia się podnoszą i serdeczny płacz rozebrzmiewa dookoła grobowca z którego zmartwychwstał Pan...
Oczywiście, można powiedzieć, że wtóre wynika tu z pierwszego: po ofierze krzyżowej zmartwychwstanie. Tak się dzieje w dogmatycznym porządku, ale w wykładzie i przy oddziaływaniu, może być szczególniejszy nacisk na jedno albo na drugie położony.
Zresztą — to wszystko są przepaściste rzeczy, morze, nad którego brzegami ludzie chodzą.
Nawiasowo przypomina się stan rzeczy u nas. Zupełnie płytki sposób ujmowania tych spraw. Z równą płytkością postępują w tym względzie „niewierzący“ i ci „którzy wierzą“.
Kaplica Kalwaryjska znajduje się po prawej stronie głównego przedsionka. Trzeba się do niej dostawać po stromych schodach.
Strona:Jadwiga Marcinowska - Z głosów lądu i morza.djvu/189
Ta strona została uwierzytelniona.