Strona:Jadwiga Marcinowska - Z głosów lądu i morza.djvu/194

Ta strona została uwierzytelniona.

strony południowej tych kolumn były cztery rzędy.
Wyobraźmy sobie dziedziniec ogromny „wyłożony płytami różnorodnego kamienia“. Na wyższym poziomie dźwiga się obwód Przybytku, do którego prowadzą schody i bramy. Ośm bram od północy i od południa, a dwie od wschodu. „Pokrycia na nich ze srebra i ze złota“.
Bogactwa oszałamiające umysły ówczesnych ludzi.
„Ściany (zewnętrzne) przybytku pokryte ciężkiemi złotemi płytami jaśniały żywym blaskiem, rażąc oczy niby jaśnienie słońca“. U wnijścia zwieszał się olbrzymi złoty winograd, którego grona dochodziły — wielkości człowieka. Zasłona wnętrze przedzielająca utkana „z hjacyntu, bisioru, karmazynu i purpury“.
Było to wysilenie przepychu...
Meczet Omara wznosi się ściśle na miejscu pierwotnej świątyni Salomona. Jest to piękny, ośmiokątny budynek nakryty, jak wiemy, kopulą. Wnętrze prześliczne. Panuje w niem łagodne, tęczowe, cudne światło spływające z wysoka poprzez witraże okien. W dwu kręgach wznoszą się koncentrycznie rzędy filarów i kolumn wspaniałych. Na wtórem, wewnętrznem kole opiera się kopuła, której sklepienie przecudną mozajką wyłożo-