Strona:Jadwiga Marcinowska - Z głosów lądu i morza.djvu/264

Ta strona została uwierzytelniona.
I.

Znajdujemy się o jakieś trzydzieści kilka do czterdziestu kilometrów w kierunku północno-zachodnim od Jerozolimy.
Widnokrąg jest szeroki.
Okolica wciąż kamienista i falująca wzgórzami, jednakże z tą odmianą, że do zespołu barw szarawej i jasno-zielonej właśnie owej zieleni przybywa coraz więcej, że się ten kolor wzmacnia, że czasem już przeważa.
Na stokach wpośród głazów rozszerzają się smugi pól; w rozpadlinach oliwki dochodzą tęższych rozmiarów; wszystek kraj zdaje się stopniowo nabierać twórczej mocy.
Niewysłowiony smętek Judei pozostał już za nami...
W pewnem miejscu, na prawo od gościńca, zarysowała się wioseczka Sejlun.