Strona:Jan Łoś-Bogurodzica.djvu/17

Ta strona została uwierzytelniona.

w pierwszej zwrotce: zyszczy, spuści, w drugiej zaś już nowe formy: usłysz, słysz obok raczy (zam. racz).
Spuści, błędnie zapisane w rękopisie, ma najprawdopodobniej to samo znaczenie, co dzisiejsze spuść (z góry na dół), ześlij.

Dlatego o znaczeniu wyrazów zyszczy, spuści mówimy z pewnemi zastrzeżeniami, że sens dwu wierszy, przez nas rozbieranych, niezupełnie jest jasny. Jeżeli weźmiemy pod uwagę sam tylko wiersz drugi, to w nim początkowe V wyda się zbytecznem; lepiej by brzmiało: twego syna gospodzina (gospodna) matko zwolena Maryja. Istotnie też niektórzy badacze tej pieśni twierdzili, że ono V nie należy do tekstu wiersza, a mianowicie dowodzili, że w zwrotkach trójdzielnych oznaczano specjalnemi nazwami część każdą, z których dwie pierwsze (podobne) nazywały się versus, a trzecia nosiła nazwę repetitio lub responsio; pisano przeto na początku części pierwszej V., tak samo na początku części drugiej V. i na początku trzeciej R. Przez nieuwagę kopisty przy wierszach drugich obu zwrotek owo łacińskie V. dostało się do tekstu polskiego i stąd w wierszu drugim zwrotki pierwszej znalazło się Utwego zam. twego, a w wierszu drugim zwrotki drugiej Usłysz zam. słysz. Objaśnienie to jednak wydaje się sztucznem. To prawda, że w wierszu drugim zwrotki pierwszej, wziętym jako całość, początkowe U jest zbyteczne, ale wymaga go sens wiersza trzeciego: zyszczy u twego syna. Jednak to nie rozwiązuje zagadki, gdyż 1) matko zwolena wymaga bliższego określenia, a tem może być tylko twego syna, nie: u twego syna; 2) wyrażenie: u twego syna zyszczy nie daje zupełnego sensu z powodu braku przedmiotu, którego też niema przy spuści. Chybaby przypuścić że w języku staropolskim zyskać używano bez przedmiotu, w znaczeniu „zdobyć zysk”, „uzyskać coś pomyślnego”, moglibyśmy wtedy te wiersze z biedą wyjaśnić w tym sensie: „u twego syna, gospodzina, matko wybrana, uzyskaj nam pomyślność i spuść (ją) nam (na ziemię)”[1].

  1. w dwu rękopisach z połowy wieku XVI, mianowicie u Mateusza z Kościana i w Krakowskim III czytamy: zyszczy nam spust wińam, t. j. „odpuszczenie win” (winam celownik zam. dopełniacza), ale ta lekcja musi być wymysłem XVI wieku, gdyż nigdzie więcej nie spotykamy wyrazów spust w znaczeniu „odpust” „odpuszczenie”, ani spuścić w znacz. „odpuścić”, „przebaczyć”.