w domu, zalecając uczniom, by notowali to, czego nie rozumieją, i prosili o wyjaśnienie przed rozpoczęciem czytania.“
To zupełnie jasne. Czytanie kursoryczne, które jest nauką czytania, uprawia się na ustępie, który bądź drogą analizy zrósł się już z treścią duchową uczniów — a tylko wówczas jest ono możliwe, — bądź bardzo łatwo, od pierwszego razu, zróść się może. Rozumie się, że przy czytaniu kursorycznem nauczyciel nie może się zachowywać biernie, musi rozwinąć najpełniejszą aktywność w sensie, poprzednio wyłuszczonym, gdy była mowa o poprawności wygłoszenia. Jego rolą wówczas jest staranie, by czytanie uczynić w przybliżenia choćby estetycznem. Rozumie się też, że takie czytanie będzie najczęściej stadjum końcowem zabiegów nauczyciela około ustępu, a nie początkowem. Nie wyklucza to jednak możliwości czytania przez uczniów odrazu, i tak np. czytam w szkole jakąś dłuższą nowelę poza wypisami, kiedy celem już nie jest świadoma i celowa wprawa w dobre czytanie, ale ogarnięcie odrazu większej całości, która powinna się w umyśle uczniów zarysować. I po takiem przeczytaniu może nastąpić czytanie stataryczne.
I jedno i drugie czytanie powinno być uprawiane, — bo i jedno i drugie spełnia zadania, związane z nauką języka ojczystego.
Czytanie stataryczne jest czytaniem zdaniami (bardzo rzadko, w wyjątkowych wypadkach i w klasach najniższych) lub krótkiemi ustępami, połączonem z objaśnieniami rzeczowemi, gramatycznemi i stylistycznemi, oraz omawianiem zarówno treści jak i formy. Ma ono na celu gruntowne i głębokie przetrawienie materjału, zawartego w lekturze. Stanowi ono podstawę nauki języka polskiego i jest punktem wyjścia dla większej części ćwiczeń ustnych i piśmiennych.
Strona:Jan Biliński-Nauczanie języka polskiego.djvu/084
Ta strona została skorygowana.