Nauczyciel języka polskiego musi posiadać większą niż jego koledzy wiedzę encyklopedyczną, bo przychodzi mu objaśniać rzeczy najróżnorodniejsze, gdyż treść czytanek jest bardzo różnorodna, ogarniająca całą kulturę duchową i materjalną człowieka. Musi wiedzę swoją ciągle kontrolować, pomnażać, szperać w słownikach i leksykonach, bo nieraz nawet w najniższych klasach, znaleźć się może w kłopocie, z którego wybrnie tylko — kłamstwem. I tak np. w bajce Mickiewicza pt. Pies i wilk, czytanej w 4 lub 5 roku nauki, jak objaśni nauczyciel: Myszkując po zamrozkach, kiedy w łapy dmucha, jeżeli nie zajrzał do Słownika Warszawskiego? Albo jak wybrnie przy Ogniem i mieczem z powiedzenia: Kundys to, nie ogar, ale w piętkę goni?, jak poradzi sobie z buzdyganem, koncerzem, obuszkiem itd.? Takich przykładów można przytoczyć setki.
Język polski żąda od nauczyciela zbierania rycin, okazów, przezroczy, pocztówek itd. by zapomocą nich pewne rzeczy, o których mowa, unaoczniać, uplastyczniać. Powinien mieć pod ręką roczniki Kłosów, Tygodnika ilustrowanego, Słownik Warszawski, Encyklopedię Orgelbranda, Encyklopedję staropolską Glogera, Ilustrowane życie polskie w dawnych wiekach Łozińskiego itd. Musi mieć własną bibijotekę, zawierającą dzieła, poświęcone badaniom nad językiem polskim, dziejami politycznemi, społecznemi i gospodarczemi narodu polskiego, nad historją kultury polskiej.
Nauczyciel języka polskiego musi obok rozlicznych wiadomości posiąść aktywne słownictwo o bardzo wielu rzeczach, które z polonistyką bezpośrednio nie mają nic wspólnego, które jednak są mu niezbędnie potrzebne, bo są życiem.
Na ścisłość komentarza rzeczowego trzeba baczną zwrócić uwagę, bo nie może on w umyśle ucznia zosta-
Strona:Jan Biliński-Nauczanie języka polskiego.djvu/087
Ta strona została przepisana.