By zedrzeć zemstę, co w sercach tkwi,
Więc trzeba ofiar, więc wyrok padł
Hasłem do boju: wolność i lud,
Do broni, do broni powstańmy wraz!
Zwalczyć tyranów, wszak to nie cud.
Do broni, do broni już nadszedł czas!
Tych, co Sekwany kosztują wód,
I tych, co Wisły zalegli brzeg,
I tam z nad Newy nieszczęsny lud,
Niech dziewiętnasty zjednoczy wiek.
Wszakżeśmy bracia, jeden nasz Bóg.
Do broni, do broni, powstańmy wraz.
I jedna wiara i jeden wróg.
Do boni, do broni, już nadszedł czas![1]
Do bytomskich strzelców wojska zaciągają,
Nie jednej kochance, nie jednej dziewczynie
Serce zasmucają, serce zasmucają.
Nie płaczże dziewczyno, nie smuć sama siebie,
Bo za roczek, za dwa, bo za roczek, za dwa,
Powrócę do ciebie, powrócę do ciebie.
A jak nie powrócę, listy będę pisał;
Ty będziesz czytała i będziesz płakała,
Ja nie będę słyszał, ja nie będę słyszał.
Napisał listeczek krwią palca swojego;
Nie mogła przeczytać, nie mogła przeczytać
Od żalu wielkiego, od żalu wielkiego.
- ↑ Znana jest jeszcze jedna zwrotka tej pieśni (bibliotekapiosenki.pl, wariant 2), o następującej treści:
A gdy ciemięzców zetrzemy ślad,
Tyranom zgubny zadamy cios,
W jedną rodzinę zmienimy świat
I szczęsny ludom zgotujem los.
Wówczas spoczniemy i złożym broń.
Wolności, pokoju użyjem wraz!
We krwi zbroczoną obmyjem dłoń.
Wykrzykniem: Precz z tronem na wieczny czas!