Strona:Jan Jeleński - Żydzi na wsi.djvu/14

Ta strona została przepisana.
—   8   —

chrześcian, po za tą jednak formalnością, stoi izraelita, któremu szynkowanie wódką daje najsilniejszą broń w rękę i najpotężniejszy środek eksploatacyi.
Kto zna lud wiejski, ten wie dobrze, że nic tak łatwo włościanina nie nęci jak wódka, w używaniu której cały świat swój widzi.
Czego nieraz nie dokaże zdrowa i życzliwa rada, to zrobi wódka, a żydzi, znając skuteczność tego środka, nie cofają się przed niczem byleby nie wypuścić go z rąk.
Przy tym głównie środku, łatwiej jest namawiać lud do znoszenia do karczmy skradzionych przedmiotów, łatwiej prowadzić korzystne operacye lichwiarskie, łatwiej słowem wyzyskiwać tych, którzy ani obecnego położenia swego, ani tego co ich czeka w przyszłości, nie rozumieją.
I trzeba przyznać, że spekulanci osiągają jak dotąd cel zamierzony.
Dość wspomnieć, że są gminy, w których na 20 np. szynków, w 19-stu, bez względu na przepis wspomniony, szynkują żydzi.
Co więcej, to tam gdzie przepis zabraniający żydom utrzymywać szynki, ściślej jest przestrzegany, spekulanci chwytają się innych sposobów, roznosząc np. wódkę po chatach, lub też zapraszając na nią do mieszkań swych, wieśniaków i t. p.
Do czego wreszcie dochodzi zabiegliwość spekulantów wiejskich w celu rozpajania i demoralizowania ludności nieoświeconej, poświadczyć mogą fakta, jakich parę świeżo nam zakomunikowano.
Niektórzy z księży, widząc tę smutną gospodarkę żydowską na wsi i pojmując jej skutki, wzięli się szczerze do oddziaływania na lud z ambon, skłaniając go do... wstrzemięźliwości.
W pewnej okolicy nadgranicznej, gdzie wielu bardzo włościan, w partyach po 5oo ludzi, przekradało się w celu