niosąca dwie konewki wody, a ponieważ powiedzieliśmy już, że nasz bohater był wcale przystojnym młodzieńcem, i miał bardzo figlarne oczy, więc dziewczyna obejrzała się, wyszedłszy o parę schodów wyżej i przy tej sposobności przechyliła konewki tak, że trochę wody chlupnęło na kapelusz Stanisława. Oglądnął się więc także, nieco zirytowany.
— Będzie szczęście, proszę pana — zaśmiała się dziewczyna — konewki pełne!
— Szczęście! — mruknął p. profesor. — Szczególny zabobon, zwłaszcza w mieście, gdzie codzień wychodząc z domu można na schodach spotkać się z pełnemi konewkami, bo próżnych nikt przecież na górę nie nosi. Na ulicy znowu, kto chce spotkać się z dobrą wróżbą, niech tylko zawsze idzie w stronę, w której jest studnia, a z pewnością ktoś mu przejdzie drogę „z pełnem“.
Wśród tych medytacyj, Stanisław zaszedł na pocztę, oddał list 9 i z powrotem wstąpił do p. Smiechowskiego, ażeby mu opowiedzieć swoje przygody i zasięgnąć jego rady.
— Dziwny jesteś z twojemi skrupułami — odpowiedział mu p. Władysław. — Umiesz tyle, co wszyscy tutejsi redaktorowie razem, masz styl dobry, i jeszcze sobie nie dowierzasz! Przeczytaj wszystkie dzienniki zagraniczne i miejscowe z ostatnich kilku dni, a wnet będziesz au courant wszystkiego. Co się tyczy twoich uczuć bezgranicznej wdzięczności dla p. Mitręgi, té są one wcale nie na swojem miejscu. Jest to osioł, który ma szczególny dar wnęcania się między wielkich panów i wyciągania od nich pieniędzy. Jakim sposobem trafił do Skirgiełły, tego nie pojmuję, ale dość, że trafił. Skirgiełło jest to człowiek, którego nie cierpię, bo podejrzy wam go o nieszczerość, o ambitne zamiary, i o wichrzycielstwo, a to, że chce on prowadzić walkę z Rakowiczanami, nie imponuje mi wcale. Fakcya przeciw fakcyi, koterya przeciw koteryi — o zasady nie chodzi tu ani trochę. To tylko pewna, że Skirgiełło jest człowiekiem bystrego umysłu, wielkiej śmiałości w przedsięwzięciach i chwilami wielkiej energii, która przy-
Strona:Jan Lam - Dziwne karyery.djvu/105
Ta strona została przepisana.