Strona:Jan Lam - Dziwne karyery.djvu/11

Ta strona została przepisana.

brzeża Niewolników, Złota, Pieprzu, Kości Słoniowej i t. p. Ludność pod względem etnograficznym dzieli się podług religii. Są chrześcijanie, którzy żegnają się raz, i tacy, którzy żegnają się trzy razy — dla analogii, nazywać będę pierwszych Polakami, a drugich Rusinami — tak, jak nazywalibyśmy „ludźmi“ stworzenia zamieszkujące Marsa, gdyby się udało odkryć je za pomocą jakiego olbrzymiego teleskopu. Są także Nie-chrześcijanie, pełniący funkcye Żydów. Są nakoniec różne żywioły napływowe, o których później będzie mowa.
Pod względem społecznym Milicyanie dzielą się na szlachtę, mieszczan i chłopów, jak każde społeczeństwo dobrze zorganizowane. O szlachcie milicyjskiej piszą historycy, że była kiedyś bardzo wojowniczą, że większą część życia przepędzała na koniu, i t. p. Być to może, ale jeżeli to prawda, to przyznać potrzeba, że w biegu czasów charakter i temperament tej szlachty zmienił się nie do poznania. Jest to owszem rasa niesłychanie spokojna i potulna, i w całej Milicyi trudno byłoby sformować chorągiew złożoną ze szlachciców, umiejących jeździć konno. Cechą szlachectwa jest posiadanie większej przestrzeni ziemi. Kto potrafi posiąść jej tyle, co trzech do trzydziestu innych, ten zostaje grandem i staje się przedmiotem czci powszechnej — kto zaś przestaje posiadać ziemię, idzie w mieszczany. Wyjątek stanowią tu tylko grandowie, mniejsi i więksi, dla tych albowiem, skoro się zrujnują, istnieją rozmaite posady — dzięki oryginalnemu politycznemu ustrojowi kraju. Należy bowiem wiedzieć, że przed laty sprzykrzyło się było Milicyanom i Landweryjczykom mieć jakikolwiek rząd własny. Po różnych zmianach, weszli w taki stosunek z sąsiednim królem Chaocyi, że tenże, w zamian za podatki i rekrutów, przysłał im „Oberkomisarza“ i mnóstwo innych urzędników, w celu zarządzania Milicyą i Landweryą. Z czasem atoli król ten spostrzegł, że opłaciwszy Oberkomisarza i kilku komisarzy, może bez wszelkiej trudności ściągnąć podatki i pobrać rekruta, oświadczył więc Milicyanom, że odtąd kontentować