mea, p. Klonowskiemu, iż jako uczeń Apollina nie mam bynajmniej zamiaru czekać tutaj na discrimina, które mię spotkać mogą vi superum, saevaeque memorem Jimonis ob iram, ale jakem Jan Chryzostom Burgler, fugam, fugam, i nec locus ubi Burglar fuit, nikt mię pojutrze w Czartopolu nie znajdzie! O, niedarmo skończyłem filozofię! Natura horret bacalum, niechaj kto chce ogląda fortepian na plebanii; Burgler nie głupi, velocem pedibus non capient Achivi!
Gdy już w ten sposób powziąłem przekonanie, iż p.
Burglerowi wcale nie było na rękę, że p. Burglerowa z ust p. Klonowskiego — w skutek nieznanego mi zbiegu okoliczności, dowiedziała się, gdzie on przebywa, i gdy po wielu studyach nad równowagą ciał, połączonym usiłowaniom gumiennego Mikoły i parobka Fedia udało się nakoniec ulokować na furze tego Sokratesa, chroniącego się przed gniewem swojej Ksantyppy, Antek dał mi znać, iż podano herbatę. Miałem tedy zaszczyt znaleść się oko w oko z dziedzicem historycznego imienia Kantymirskich, który — niestety — był żywem zaprzeczeniem teoryi darwinistów o dziedziczeniu się przymiotów fizycznych i moralnych. Przypuszczam bowiem, iż pierwszy protoplasta jaśnie oświeconego gościa, opromieniającego Hajworów swoją obecnością, nim założył swoją dynastyę, musiał niepospolicie współczesne sobie indywidua rodzaju ludzkiego przewyższać i wzrostem, i siłą barków i pięści, i pewnem nakoniec jaśniejszem pojmowaniem tego wszystkiego, co się wkoło niego działo — podczas gdy książę Etelred fizycznie nie przewyższał nawet kawalera Kazimierza de Pomulskiego, a intelektualnie, z zastrzeżeniem możliwości pomyłek z mojej strony — nie zdawał się nawet przewyższać Antka. Miał jednak kędzierzawe włosy, i kostyum myśliwski, popielaty z zielonemi wypustkami, i nadmiar mankietów, jakoteż kołnierzyka, połączony z nadmiarem krawatki, i mówił ciągle od rzeczy, i oczy jego zwrócone były w słup i zdawały się nie widzieć otaczających ›go przedmiotów, a skoro raczył ruszyć się z miejsca, włóczył nogi za sobą w sposób przedziwnie dystyngwowany — jednem słowem, gdybym chciał wyobrazić sobie, jak wygląda np.
Strona:Jan Lam - Głowy do pozłoty Tom I.djvu/200
Ta strona została przepisana.