Strona:Jan Lam - Głowy do pozłoty Tom I.djvu/220

Ta strona została przepisana.

— Mickiewicz, Mickiewicz! A, to z talentem człowiek, szkoda, że nie pisze po łacinie, ale utitur sermone vulgari.
Zawołałem żydka, który stał przed karczmą naprzeciw budynku pocztowego, i wkrótce p. Burgler posilił się sporym kielichem gorzałki.
— To dla „serca“, jak powiadasz, a teraz drugi dla „myśli“. Brr — szkaradny napój! Nalej-no jeszcze jeden! Ja ci powiadam, że Mickiewicz źle robi, iż nie pisze po łacinie. Łacina, mój młodzieńcze, i filozofia, są to dwa lumina mundi, dlatego też pielęgnuję je całe życie! Radzę ci, idź za moim przykładem, aby ci się rozjaśniło w głowie i abyś nie był sicut rudis, indigestaque moles! Bez filozofii świat byłby chaosem: czy wiesz ty, co jest das Absolut? To ci jest dcpiero system i jasność! Hm, der klare, abstrakte Begriff...
Od reszty wykładu zostałem ocalony, bo p. Burgler zmordowany siódmym od dwóch godzin kieliszkiem wódki, nie licząc piwa, usnął, wcisnąwszy się W kąt powozu. Tak dowiozłem go szczęśliwie do Ławrowa i ocuciwszy, zaprowadziłem do klasztoru. O. Makary uradowany z mojego niespodzianego przybycia, kazał nam rozgościć się w „górnym konwikcie“, wypróżnionym z powodu wakacyj, i postarał się o to, by nam natychmiast dano posilić się czem po podróży. Była przytem i buteleczka miodu, nader pożądana, bo mogłem ją zostawić, aby pilnowała Burglera, podczas gdy wyszedłem z O. Makarym do ogrodu opowiedzieć mu moje przygody i kłopoty. Butelka wywiązała się ze swojej misyi wybornie i szybko, Burgler usnął bowiem pod jej strażą, nim skończyliśmy rozmowę. Kochany O. Makary słuchał mię z największem zajęciemi współczuciem, jak zwykle, a dowiedziawszy się, o co mi chodziło w tej chwili, ułatwił mi szybkie uskutecznienie mojego planu. Urzędnik, upoważniony do legalizowania dokumentów, był codziennym prawie gościem w klasztorze; podyktował on mi z grzeczności według wszelkich form prawnych sporządzone pismo i poszedł’ na pulkę preferansa do celi ks. prefekta. Gdy się Burgler przedrzymał i odzyskał należną „poczytności zdol-