przeto nic, jak tylko skorzystać jak najlepiej z czasu, który mi zostawał, i podzielić go między miłość i egzamina, o ile podział taki jest możebnym...
Oprócz wielu fantastycznych niedorzeczności, które zawierał mój list, pisany do Herminy po owej herbacie u pani Leszczyckiej, był tam także główny zarys mojego planu. Hermina uznała go wybornym, co się zaś tyczy Elsi, odpisała mi między innemi:
„Nabierz otuchy i pomów z nią otwarcie. Teraz, kiedy już wkrótce będziesz miał pozycyę niezawisłą i kiedy już jesteś mężczyzną, a nie studentem, nie potrzebujesz więcej mieć tych skrupułów, które miałeś dawniej. Piszesz mi, że wybudowałeś sobie domek z kart w twojej wyobraźni iobawiasz się dmuchnąć nań, aby nie runął. Kochany Mundziu, ja sądzę, że obawy tego rodzaju uchodzą tylko dzieciom i starcom, albo może i nam kobietom, ale wątpię, by z takiemi drżeniami W duszy można być mężczyzną — na czemże-by ostatecznie polegała różnica między nami a wami? My nieraz, nietylko co do innych rzeczy W świecie, ale co do stanu własnej duszy miewamy wyobrażenie równie może fantastycznie i nierealnie zbudowane, jak domek z kart, i boimy się nań dmuchnąć — a nie cierpimy, aby kto inny dmuchnął, ale dlatego też powiadacie o nas, że my żyjemy w świecie idealnym i odmawiacie nam w skutek tego prawa i zdolności do Wszystkiego, co się opierać musi na gruncie pozytywnym, nie zaś na urojeniach i na marzeniach. Widzisz więc, że albo musisz zostać dalej tym małym Mundziem, z którym tak długo roiliśmy i marzyliśmy razem, albo też oprzeć na jakich stałych fundamentach ten twój domek karciany — w którym jest pokoik i dla mnie, nieprawdaż, mój dobry, kochany braciszku? Od czegóż jesteś technikiem i egzaminowanym budowniczym? Gdyby się twój domek zawalił, jakkolwiek lekki na pozór, przygniótłby boleśnie i ciebie i mnie także — ale ja twoich obaw nie podzielam. Wszak serce twoje powiedziało ci, że ona cię kocha: Wierz sercu i bądź odważnym. Co do mnie,
Strona:Jan Lam - Głowy do pozłoty Tom I.djvu/295
Ta strona została przepisana.