Strona:Jan Lam - Głowy do pozłoty Tom I.djvu/66

Ta strona została przepisana.

rym rozmawiałem z Herminą, zbudziło mię targanie za barki przez służącego i wołanie:
— Mular! Spać do oficyny!
Śmieszne to, grubo nie-demokratyczne uczucie, którego doznałem i którego wyprzećbym się powinien — ale faktem jest, że ta bezosobowa allokucya Antka ijego traktowanie mię „za pan brat“ dotknęły mię i upokorzyły niezmiernie. Czułem się „pozbawionym praw stanu“, zdegradowanym na niższy stopień społeczny, niż ten, który zajmowałem dotychczas. Usnąć po takim dniu, marzyć o serdecznie dobrych pp. Wielogrodzkich, rozmawiać we śnie z Herminą, i być zbudzonym w ten sposób! Dziwnym jakimś instynktem zrozumiałem atoli, że gdybym był dał poznać temu famulusowi moje oburzenie, naraziłbym się na coś jeszcze gorszego. W milczeniu zebrałem moje manatki i niosąc je przez połowę, a przez połowę wlokąc za sobą, poszedłem za Antkiem do oficyny, nagabywany po drodze przez psy dworskie, które mię nie znały. W jakimś kącie wskazano mi leżący na ziemi siennik, zaścieliłem go mojemi szalamii płaszczami, i położyłem się do snu.
Obudziłem się nazajutrz z uczuciem, jakiego doznaje człowiek po pierwszym popełnionym błędzie, kiedy już nie może śmiało patrzeć w oczy tym, których uważał przedtem za równych sobie. Jak ból fizyczny, tak i ból moralny musi mieć swoje organa, za pomocą których w pierwszej chwili doznajemy jednego itego samego wrażenia, bez wżględu na to, czy własna wina, czy obca ręka cios nam zadała. Powoli depiero przychodzi reileksya, która wskazuje nam, czy doznaliśmy krzywdy, lub też wyrządziliśmy ją sobie sami. Nim jeszcze, zaspany i przygnębiony, uwolniłem się od tej halucynacyi, która mi mówiła, że popełniłem podobnoś jakąś brzydką zbrodnię i upadłem bardzo nisko — trywialna rzeczywistość preszkodziła mi W rozmyślaniu mnóstwem komicznych ambarasów, w których się znalazłem. Przekonałem się bowiem ku Wielkiemu mojemu zmartwieniu, iż nie potrañę bez obcej pomocy ani znaleźć co mi było potrzebnem do umycia się i ubrania, ani wyczyścić obuwia i sukni, i że