Strona:Jan Lam - Humoreski.djvu/22

Ta strona została uwierzytelniona.

tam żyć swobodnie, wygodnie, a nawet pod pewnym względem okazale...
— Tak, tak, wiem ja to dobrze, że majątek mój wynosi zaledwie 200.000 rubli. A jednak z tym posagiem mogłam była znaleść męża, któryby mi był nie odmawiał domu w Warszawie. Nieszczęście moje chciało, żem wyszła za skąpca. O! o! — Tu płacz spazmatyczny przerwał jej mowę.
— Na miłość Boga, moja kochana, nie myśl, że mógłbym żałować ci czego! Zrobiłem tylko propozycję, ale bynajmniej nie mam zamiaru narzucania ci mojej woli!
— Jesteś panem i możesz rozkazywać, a ja muszę słuchać! O! o! ciociu! Ja mam zakopać się na wsi.
I cała w szlochach, poszła do „cioci“. Bronio spostrzegłszy się, że zbyt szybko skapitulował, usiłował uzbroić się w stałość, ale dokazał tylko tyle, że oprócz żony, ciotka także dostała spazmów, migreny i gorączki. Obiedwie chorowały trzy dni, a przynajmniej tak długo nie wstawały z łóżka. Pani Wojnowska w gorączce fantazowała o śmierci, i o swoim drogim kochanym mężulku, który ją zabił i który tymczasem siedział przy niej i okrywał jej rękę pocałunkami, przepraszając ją i zaklinając, aby przyszła do siebie. Jest to bowiem wada dość wspólna nam mężczyznom, że nie możemy