którego pomocy zrobiliśmy układy z najdokuczliwszymi lichwiarzami. Niech nie zapomnę dodać tutaj, że p. Modest Dynicki, przybywszy na pogrzeb, został z nami, i że był nam nad wszelki wyraz pomocnym, radą, czynem i kasą. Ściśle rzecz biorąc, on wszystko zrobił, on przepłoszył lichwiarzy żydowskich i chrześciańskich, on obliczył, ile Bronio ma długów, jakie płaci procenta, i ile potrzeba w pierwszej chwili, ażeby wprowadzić interesa Wojnowskiego na lepszą nieco drogę. Pokazało się, że wystarczy pięćdziesiąt tysięcy rubli, pożyczonych na 4 od sta, ażeby oczyścić majątek w 15 latach. Daliśmy po połowie, ja i Dynicki, i potrzeba jeszcze tylko przeprowadzenia niektórych formalności prawnych, a z tej strony przynajmniej będzie spokój. Obecnie zabraliśmy Bronia z sobą i wieziemy go do Isakowiec, a p. Modest został z porucznikiem, ażeby mu dać wskazówki co do zasiewów ozimych i pomódz przy zakupnie inwentarza.
Na tem mógłbym skończyć list niniejszy, pisany w drodze, znowu u p. Wolfa Mendlowicza, gdybym ci, kochany konsyljarzu nie był winien końca komedji z Bińcią Tabicką i z jej swatami. Obróć kartkę, i przygotuj się na niespodziankę nielada.
Oto przed chwilą nieoceniona siostrunia wpadła tutaj jak piorun i zażądała kategorycznie,
Strona:Jan Lam - Humoreski.djvu/85
Ta strona została uwierzytelniona.