Sypnęła mi w oczy czemś na kształt „wyrodka i podłego tchórza“ — ale przynajmniej poszła sobie precz, a tymczasem zaprzęgają już konie i wyjeżdżamy ztąd natychmiast, oby jak najdalej. Tak wzdycha Twój przyjaciel
P. S. Wyobraź sobie: W tej chwili pan Wolf przedłożył mi rachunek, w którym domaga się po 10 kop. za garniec owsa, a po 5 kop. za wiązkę siana. Jak radzisz, czy zapłacić, czy posłać po czastnego prystawa? I nie zapomnij, kochany konsyliarzu, przysłać mi odwrotną pocztą pudełko genjalnych Twoich pigułek. Kończę, bo Wasyl już zajechał.
Drogi doktorze! Nie pisałem dawno, bo nie miałem ani chwilki czasu. Komornik Otyłowski musiał ci donieść, że poleciłem mu wniesienie prośby do forum nobilium w Stanisławowie, ażeby pozwolono na zamążpójście Elżusi. Domyśliłeś się tedy zapewnie, że pan Modest Dynicki oświadczył się i że nie doświadczył losu p. Ewarysta. Stało się to w Isakowcach i scena była bardzo rzewna, wszystkie panny płakały, nie wiem, czy z radości, że Elżusia ubierze się w czepek, czy z żalu, że p. Modest dostanie żonę. Walny chłopak, nie uwie-