nialnego w powietrzu, dowiaduję się właśnie, że Semko oświadczył swój afekt Frani i że będziemy mieli nie jedno, ale dwa wesela na ś. Katarzynę. Potrzeba będzie wybudować chatę na gruncie obok stawiska, przy drodze do Romanówki i wybrać na oborze jałówkę dla tej młodej pary. Jakie to szczęście, że szaleństwo to nie chwyciło się jeszcze i nie chwyci chyba nigdy głowy Twojego przyjaciela, który podpisuje się tutaj po raz ostatni w tej podróży jako Twój niezmienny
Podczas gdy „Obrazki“ powyższe wychodziły z prasy, oczekiwałem z biciem serca, rychło mię dosiędną gromy, które zbyt ponoś zuchwale wyzwałem w przedmowie. Obawy moje nie ziściły się i mógłbym śmiało epilog niniejszy zamknąć w kilku słowach, cytując horacjuszowskie: „Exegi monumentum“,[1] gdyby mię
- ↑ Horacy mówi:
„Exegi monumentum aere perennius
.....Quod non imberedax...
Possit dirnere, aut innumerabilis
Annorum series...
Non omnis moriar, multaque pars mei itd. itd.
Owidiusz zaś: