Strona:Jan Lam - Idealisci.djvu/165

Ta strona została skorygowana.

mienia, że pomieszkanie państwa Mizerków, jakkolwiek skromne, nie było zbyt ciasnem. Oprócz aksamitu, koronek, sobolów i t. p. drobiazgów, przyzwoity apartament, czyli mówiąc słowami p. Mizerkowej, „porządna stancya“, należała do tych rzeczy, których brak ubliżałby w najwyższym stopniu jej godności kobiecej. W jednym z przyległych pokojów tej „porządnej stancyi“ tedy, dały się słyszeć kroki, a p. Mizerkowa rzuciwszy wzrok w tę stronę, zawołała:
— Niunio i Siunio idą!
— I w istocie, weszli Niunio i Siunio. Ktokolwiek, złudzony późną porą pojawienia się Niunia i Siunia, i ich zdrobniałemi imionami, przypuszcza, że byli to synkowie lub siostrzeńcy p. Mizerkowej, ten jest w błędzie. Niunio i Siunio nie byli wcale malcami, ani domownikami p. Mizerkowej. Byli to owszem dwaj kawalerowie nader słusznego wzrostu, na nader długich, cienkich, i na oko, załamujących się pod nimi nogami, i o klatkach piersiowych tak wyłącznie na długość tylko rozwiniętych, że wziąwszy jednego i drugiego z nich jako całość, i postawiwszy Niunia o kilkanaście kroków od Siunia, oko mimowoli szukałoby było u szczytu każdego z nich białej filiżanki porcelanowej, i owiniętego naokoło niej druta telegraficznego, łączącego te dwa indywidua, nader podobne do słupów, używanych w tym celu w krajach bezleśnych, a tem samem, oszczędzających drzewo. Tymczasem, zamiast filiżanki, Niunio i Siunio kończyli się u góry chudemi i przeciągłemi twarzami, i starannie przyczesanemi czuprynkami, a mianowicie, Niunio czarną, a Siunio jaśniejszą. Wielkie to podobieństwo zewnętrzne sprawiało zapewne, że obydwaj zdawali się być równego wieku, podczas gdy w rzeczy samej Niunio o całą ćwierć stulecia starszym był od Siunia. Co jednemu ujmowało lat, a drugiemu ich dodawało, tego w XIX stuleciu czytelnik domyśli się zapewne sam, bez pomocy autora. Nadmienię jeszcze tylko, że Niunio i Siunio byli wielkimi wielbicielami płci pięknej, i że tu kończyło się wszelkie podobieństwo między nimi. Siunio był bowiem erudytem, wyrażał się w frazesach zaokrąglonych starannie, i niepozbawionych pretensyi do