Strona:Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu/104

Ta strona została przepisana.

zostałego od snu, (sypiają bowiem zwykle w dzień me mając czasu w nocy), spędzają na graniu w karty, lub co częściéj jeszcze, na kładzeniu sobie pasjansów i kabały, albo też pozostają w zupełnéj apatycznéj bezczynności. Większość tych kobiet, mianowicie też w domach publicznych, nic nie robi. Zupełne zniechęcenie się i niemożność wyjścia z zaklętego koła w którem się obracają, wyradza tak powszechne u prostytutek lenistwo, nieochędostwo i niegospodarność. Zbytek stosunków płciowych i nadużycie mocnych trunków skutkują ostatecznie ociężałość i zupełne osłabienie charakteru, jakie zauważyć można szczególniéj u oddających się przez czas dłuższy swemu rzemiosłu; początkowo bowiem prostytutki są zwykle bardzo wrażliwe, ruchliwe, le kkomyślne i niestałe. Ruchliwość ta, jak twierdzą myślący obserwatorzy, jest wypływem instyktu zachowawczego, w skutku którego, tonące w społecznem morzu istoty, chwytają się rade każdéj słomki, każdego zwodniczego cienia: zmieniają ustawicznie miejsce swego pobytu przeprowadzając się z ulicy na ulicę, z domu do domu, przejeżdżając z jednego miasta do drugiego. Kontrole policyjne wykazują ciągłą ruchomość cyfry prostytutek. Bywają lata, w których liczba przybywających i wybywających zdaje się wykazywać, iż cały kontyngens zastąpiony został nowozaciężnemi. Nie znaczy to jednak aby większość ich opuszczała swe zatrudnienie, — bynajmniej; przenoszą się one tylko z jednego miejsca do drugiego, wypisują się i wpisują na nowo, giną z oka policji i po jakimś czasie wracają znowu. Pominąwszy wykazy z miast zagranicznych, w Warszawie według wiadomości jakie mamy z lat ostatnich, znajdujemy bardzo ruchome cyfry: