poszło do szpitala 26. W czterech londyńskich domach (Magdalen Hospital, Lock Asylum, London female Penitentiary i Guardian Society), od 1758—1843 r było przyjętych 12,601, z tych wróciło do familji i miejsca zamieszkania 7,529, zmarło 176, wydalono za nieposłuszeństwo 2,024, uciekło 49.
W Warszawie istnieje także zakład dla pokutujących magdalenek pod wezwaniem Opieki N. Marji Panny, lecz jest osłonięty taką skrupulatną tajemniczością, iż napróżno kusiliśmy się (nawet drogą protekcji), o zebranie jakichkolwiek dotyczących go szczegółów.
W ogóle-niezadawalające rezultaty podobnych schronień, są skutkiem ich wadliwéj organizacji. Wszystkie te domy z ich klasztorną atmosferą, z ich świętobliwo eleganckiemi protektorkami i dziwnym regulaminem, są dla ex-prostytutek prawdziwém więzieniem. Mówią im tam wciąż o piekle i umartwieniu ciała, przypominają poprzednie życie, tresują i karzą jak dzieci. Taki sposób postępowania nie może prowadzić do celu.
Jako pocieszający przykład prawdziwego zrozumienia i odpowiedzenia potrzebie, a zarazem jako przykład bohaterskiego poświęcenia się, możemy wskazać dom magdalenek pokutujących założony w r. 1854 w Paryżu przez pannę Chupin pod nazwą Przytułku Śéj Anny. Czcigodna założycielka znajdowała w przeprowadzeniu swego dzieła wiele przeszkód i z tego nawet względu iż była kobietą świecką; przybrała więc następnie suknię dominikanek, a przez to, jak mówi A. Dumas „dała państwu i drażliwym gwarancję legalnego Boga, gdy Bóg miłosierdzia nie wystarczał.” Mimo jednak iż zakład został klasztorem, p. Chupin potrafiła go urządzić jak należy, bo wraz z sercem i dobrą wolą łączyła grun-
Strona:Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu/127
Ta strona została przepisana.