Jaka była liczba tych nieszczęśliwych, widzimy z urzędowego spisu sporządzonego za Trajana. Spis ten obejmował 32,000, lubo należy wziąść jeszcze w rachubę, iż wiele zdołało się usunąć od téj rewizji dokonywanéj w celach fiskalnych.
Los prostytutek starożytnych tak jak i dzisiejszych niebył godnym zazdrości. Nie mówiąc już o wysokich podatkach które często exekwowane były z okrucieństwem i pozbawiały je ostatniego kawałka chleba, cierpieć one musiały wiele przez wyjęcie ich niejako z pod praw cywilnych i przez rozmaite nadużycia administracji, którym właśnie w skutek braku praw przeciw stawić się nie mogły.
Niewolno im było ani dziedziczyć, ani testować[1], ani sprawować opieki, ani świadczyć, ani przysięgać, ani wytaczać skargi, a nawet jak utrzymywali niektórzy i zarządzać majątkami, lubo to ostatnie zdanie niema należytéj podstawy[2].
Nie wolno im było wychodzić za mąż, nawet gdy porzucą swe rzemiosło. Przeznaczono im osobną odzież: perukę białą, tunikę krótką, togę rozciętą z przodu, dla której zwano je togatae[3]: kolor ubioru miał być żółty symbolizujący rozpustę i hańbę.
Ograniczone przez prawo, wyzyskiwane przez przedsiębiorców wlokły życie w największéj pogardzie i ucie-
- ↑ Testować – czynić zapis testamentowy.
- ↑ Powoływano się tu na słowa Paula Recept. Sent, III. 4, 6 Mulieri, quae luxuriose vivit, bonis interdici potest lecz jeszcze Hejneccius zbił to zdanie zwracając uwagę, iż przez kobietę która luxuriose vivit należy tu rozumieć nie meretrix lecz prodiga. Antiqu: Rom. Jurispr. lib. IV, t. XVIII, 56.
- ↑ Juven: Sat. 11,69. Mart. Epig. VI, 64. Horat. Sat. I. 2, 36.