a gdyby jeszcze po otrzymanej karze takie popełniali, gardłem winy karanemi będą.“ Zasługuje także na uwagę inny ustęp tegoż statutu (stat. II roz. 5 art. 7) kładący między przyczynami za które można było wydziedziczać wszeteczeństwo córki. Czacki świadczy iż wciągu dwóch wieków prawo to tylko 4 razy zastósowanem było.[1] Była więc i u nas rozpusta, lecz śmiało powiedzieć możemy, iż nie znajdujemy źródła, któreby jéj tak jak gdzieindziej ogólny dawało charakter. Dziejowe opowiadanie o niewiastach za Bolesława Śmiałego przytaczane jako dowód wielkiej powszechnej rozpusty, nie wytrzymuje krytyki: było to tylko złamanie wiary małżeńskiej przez niektóre wielkie panie (supanowe żony) a i między niemi znalazła się jeszcze cnotliwa Małgorzata z Zębocina. Fraszki Kochanowskiego i satyry innych pisarzów, świadczą już o wielu rozpustnych wybrykach, lecz jeszcze ogólnego zepsucia nie dowodzą. Jeżeli gdzie, to u dworu najwcześniej, wytworzyło się rozwolnienie obyczajów, a im bliżej nowszych czasów, tym wybitniéjszy charakter frymarku nosi ono na sobie.
Oto fakta. Kazimierz Wielki miał dwie słynne nierządnice: Rokiczanę Czeszkę i Esterkę żydówkę z Opoczna z którą miał dwóch synów: Niemirę i Pełkę. Zygmunt pierwszy miał Kościelecką, która mu powiła syna Janusza, późniéj biskupa Poznańskiego. Zygmunt August jeszcze zamłodu „nahulawszy się do syta w fraucymerze pieściwego dworu lubieżnej Bony“ po śmierci Barbary oddał się znowu kochankom. Pierwszą z nich i zapewne największym cieszącą się wpływem była Gi-
- ↑ O Litewskich i Polskich prawach, wyd. Turowskiego 1861 tom II, p. 23 w przypisku.