Strona:Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu/58

Ta strona została przepisana.

pomyślnego oczekując skutku swych wdzięków, albo też wychodzą wieczorami na ulice szukając zdobyczy. Trudno uwierzyć aby przy zupełném zaniedbaniu dozoru policyjnego, wszystkie te kobiety, prędzéj lub późniéj nie podpadły zarazie wenerycznéj. Jest jeszcze niższy rodzaj kobiet, które tak dalece są zepsute, że opisywać je jest niepodobieństwem. One to przesiadują w szynkach piwnych i wódczanych, a podczas nocy wałęsają się po ulicach. Każdy zaułek służy im za miejsce zaspokojenia popędu płciowego za małą zapłatę, za kieliszek wódki…”[1].
Z powyższéj przydługiéj może, lecz ile nam się zdaje, interesującéj cytaty, widzimy, iż nasza prostytucja z końca zeszłego wieku, miała już te same formy co dzisiejsza, formy zresztą w głównych swych przejawach kosmopolityczne, ze wspólnemi ich przyczynami i skutkami[2].



  1. La Fontaine przytacza daléj, że choroba weneryczua w porównaniu z innemi, ma się jak 6 : 10, a na 100 rekrutów (w r. 1791), znaleziono 80 dotkniętych wenerją (!).
  2. Co do prostytucji miejscowéj, Dr J. Rolle nie zamykając się w granicach wyłącznie lekarskich badań, opracowywał kwestję i pod względem społecznym. Prócz cytowanej wyżéj pracy p. t. Notatki do historyi chorób wenerycznych w Polsce, mamy dwie monografje tegoż autora, w których, w pięknym właściwym sobie języku, rozbiera formy prostytucji i jéj przyczyny, jak również przedstawia środki uprzedzające i zaradcze. W pierwszéj z tych prac (idziemy tu porządkiem ich ukazania się w druku), zamieszczonej w Pamiętniku Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego r. 1864 str. 196 i nast., prócz wiadomości historycznych i opisu nierządu miejskiego z jego kosmopolitycznemi cechami, znajdujemy wiele interesujących szczegółów o prostytucji miejskiej na Podolu; w drugiéj (Przegl. Lekarski Towarz. Nauk. Krakowskiego r. 1869 № 38, 39 i 40), poświęconéj wyłącznie stosunkom wiejskim, mamy wyczerpująco przedstawioną tę kwestję wcale przedtém nietkniętą. Gdybyśmy chcieli zaznajomić czytelnika z tém, co w ostatniéj téj pracy zasługuje na