liwa Córa św. Dominika, zebrawszy z us tego pierwszego i niezrównanego Ojca nauki o doskonałości, odbiera rady od jego bezpośredniego następcy bł. Jordana; widzi kolejno przybywających do Bolonii i dzwoniących do fórty klasztoru świętej Agnieszki, mistrzów i przewodników duchownych; t. j. S. Rajmunda, Bł. Humberta, Jana z Verceil; apostołów, Jana z Wicencyi, św. Piotra męczennika, Bł. Ambrożego z Senny; doktorów, Bł. Alberta Wielkiego, św. Tomasza z Akwinu, jedni przywiedzeni obowiązkiem swego urzędu, drudzy pociągnieni wonią grobu św. Dominika. Pewnego dnia, cały klasztor św. Agnieszki, obwołuje z wdzięcznością imię Hugona de Saint Cher dzielnego Kardynała, życzliwego brata, który wyjednał przywrócenie sióstr Bolońskich pod opiekę zakonników. Siostra Cecylia przyklaskuje stanowczemu tryumfowi innych klasztorów, upominających się takie o dyrekcyę Zakonu. Po wielu sprzeciweństwach życzenia jej i bł. Dianny zosiały najpomyślniejszym skutkiem uwieńczone. Synowie św. Dominika, pomimo ogromnej i zawsze rosnącej pracy swego apostolskiego urzędu, nie przestaną nigdy pomagać siostrom swoim.
Strona:Jan Siedlecki - Błogosławione Dianna, Cecylia i Amanda.djvu/41
Ta strona została uwierzytelniona.
— 41 —