Po 4-miesięcznej walce powrócił Styka do Paryża zbolały i chory.
Praca, jak zawsze stała się jego lekarstwem; wystawy w Salonie i wystawy urządzane wyłącznie z prac Styki i synów, domagają się stale nowych dzieł. Piękne były wystawy u George Petita w r. 1906 i 1909 — ale dopiero wystawa w galerji de Boëtie 1911 dała największe sukcesy moralne i materjalne. Ciągiem jej dalszym była wystawa w willi Tadé w Garches 1912, gdzie Styka z obu synami mogli wykazać całą obfitość ich kompozycji. Słusznie podnosi K. Szuedat w miesięczniku artystyczno-literackim „Lot“ (luty 1912) „że dzieła ich odpowiadają zwycięsko na zarzuty tych wszystkich co twierdzą, że niektóre tematy, a nawet sposoby malowania się przeżyły... Pokazują one dowodnie, że prawda w kolorycie, powściągliwość w szczegółach, surowość i szczerość w kompozycji, a nadewszystko czystość w rysunku są to pierwszorzędne przymioty...“
Od dawna marzył Styka — „malarz epopei“ jak go krytycy francuscy powszechnie nazywali — o odtworzeniu najsławniejszego eposu świata: Odysseji Homera. Te jego sny, sięgające wrażeń studjów gimnazjalnych, podtrzymywał później Wojciech hr. Dzieduszycki, który w pracowni Styki we Lwowie deklamował z pamięci całe długie ustępy pieśni Homera. Zabrał więc Styka w r. 1911 obu synów i „śladami Odysseusza“[1] rozpoczął podróż dla zebrania materjałów do wielkiego dzieła. Jakiemi były te studja, o tem świadczą przepyszne krajobrazy odtworzone przez Stykę w kompozycjach Odysseji. Podróż trwała prawie 3 miesiące — a gaje oliwne, lazur morza i piękność wybrzeży jońskich oczarowała artystów. Styka jął się gorączkowej pracy, by nie uleciały niedawno zebrane wrażenia. W czasie podróży powstała kompozycja „na grobie Leonidasa“, opisana zresztą wierszem w zbiorku poezji Styki z czasów wojny. (Paryż 1918).
W maju r. 1914 urządza Styka wielką wystawę w galerji Boëtie (wspólnie ze synami), a wśród 50 jego obrazów, znajdują się już liczne reminiscencje z podróży greckiej, oraz 20 obrazów z życia Chrystusa. A obok tych scen tchnących głęboką wiarą, inne obrazy, jakby dostrojone do wielkiej wojny, która już
- ↑ Jan Styka. Sur les traces d’Ulysse. Paris 1920.