Strona:Jan Sygański - Analekta sandeckie.djvu/15

Ta strona została skorygowana.

niezabezpieczone jej dzieciom. Tymowski łagodzi, uspakaja, prosi. Wkońcu otrzymuje 86 złp. Nie chcąc być niewdzięcznym, zapisuje do swej księgi:
„A. D. 1613 dała mi małżonka do Lublina 86 złp. Te pieniądze, którech od niej powziął dla długów, którychem był narobił z małżonką swą Jadwigą (pierwszą żoną) w chorobie jej do kilkuset złotych; także na budowanie po nieszczęsnem pogorzeniu:[1] Przeto te 16 set złotych, którech wziął od małżonki swej Krystyny, tedy oddaję jej takową sumę we wszystkiej majętności mojej, i nie ma się z niej wyprowadzać, ażby po żywota jej zakończeniu takowa suma dzieciom jej własnym była oddana, czyniąc ją wolną we wszystkiej majętności, dokąd dali Bóg będzie żywa. Działo się 13. lutego 1613.“ Dała mi małżonka moja w ręce moje 100 złp. w kwietni tydzień. Tego, com powziął wyżej, jest 1.700 złp.
Na saletrę dał bratu swemu Stanisławowi Tymowskiemu do Grybowa. — Wina mnichom (Franciszkanom) kupił beczkę za 33 złp. u Djaka Istwana. — Kasper hutnik z Sulina przywiózł 800 szyb przejrzystych.

R. 1614.

O Jesu mi dulcissime, spes spirantis animae. — Pani Krystyna jeździła do Krakowa do Samuela Cyrusa, od którego pobierali sukna. Została mu winna 80 złp., a 40 dał na ołów, który też cetnarami kupował konwisarz sandecki, a błoniarze funtami. — Szkło, mianowicie 200 szyb po 9 gr. i półkamienia[2] ołowiu, brała Kloska błoniarka ze Szpitalnej ulicy w Nowym Sączu, dając w zastaw: szablę i latarnię. — Kasper hutnik z Sulina przywiózł szyb 300 przeźroczystych, a 3 skrzynie drobnych. — Wina od pana na Torysie, Deżeffiego Janusza, kupił Tymowski 6 beczek na spół z Kosturkowiczem, posłał mu za nie prócz pieniędzy: sukna i śledzi 4 beczki. Sekiel Baldizar przysłał też za sukno

  1. Jest tu mowa o pożarze w r. 1611, który pochłonął całe miasto w obrębie murów fortecznych, razem z trzema kościołami. Porów. Hist. Now. Sącza tom III.
  2. Kamień = dawna waga polska, zawierająca pospolicie 32 funty; półkamienia =16 funtów.