Wojciech Stypuła z przedmieścia dostarczył saletry 2 cetnary, po 16 złp. Sebastyan saletrnik z Białej niżnej 2 cetnary nielutrowanej, więc tylko po 13 złp.; brał zaś prócz sukna: proch i siarkę funtami.
Krawiec Rinka zrobił Tymowskiemu: delię zieloną i ubranie, a Józefowi (synowi) kopieniaczek, żupan lazurowy i ubranie. Wesele jakieś Tymowski wyprawiał tego roku, na które od pana Jędrzeja Rozembarskiego wziął: 3 wiertele pszenicy po złotemu, na Wielkanoc zaś 2 wiertele. — Posiadał dwie jatki rzeźnicze i wydzierżawił je Janowi Obłąkowi.
Stanisław Dzierzwa wziął na 4.000 sierpów, a sprowadziwszy sobie z Lublina pomocnika Dzwoniarza, dostawił ich dwa razy tyle. Lonarczyk dostarczył 650, Jakób Slaga 100. — Saletry kamieniami i prochu funtami dostarczał Tomasz Ogonek z Grybowa. — Sukno rozmaite postawami bierze Walenty Woliński, kupiec z Grybowa. Płaci pieniędzmi, łańcuszkiem złotym i koniem. — Od Zygmunta Stradomskiego pożyczył Tymowski 400 złp.
Miedzi 8½ cetnara kupił w Nowejwsi naspół z Tomusiem (Tomaszem Pytlikowiczem),[1] który po nią jeździł z Lewoczy, gdzie oba byli. Miedź tę wodą spławiał mu Nożyński, który u niego mieszkał, i prócz spławu za jaką parę butów po jarmarkach mu pomagał; jakoż i miedź ową sprzedał częściowo w Sandomierzu i Kazimierzu, resztę w Lublinie. — Sierpy i śliwy wraz z miedzią stanowiły ładunek pletów, którym przewodził. Śliwy szły aż do Gdańska. — Wina 16 beczek kupił od Deżeffiego Janusza za 384 talarów węgierskich. W miejscu Matys Bereza, pisarz miejski, wziął na drobną sprzedaż 6 beczek.
W Kezmarku od Zacharyasza Gutsmittla kupił 7 beczek starego wina. Przyłączył się do spółki Tomuś (Pytlikowicz), i zebra-
- ↑ Długoletni i zasłużony rajca sandecki w latach 1619—1636: podobnie jak Jerzy Tymowski w latach 1607—1628.