Strona:Jan Sygański - Analekta sandeckie.djvu/90

Ta strona została skorygowana.

małżonką Jegomości z drugiej strony, w ten niżej opisany sposób: Iż przerzeczona Jejmość Panna Ksieni z konwentem swoim sołtystwo w kluczu Łąckim leżące we wsi konwenckiej Zagorzynie, ze wszystkiemi poddanymi do tego sołtystwa należącymi, to jest podług Inwentarza spisanego i spólnie podpisanego i zapieczętowanego, pomienionemu Jegomości Panu Marcinowi Łapce i z małżonką jego, od Święta Panny Mariey Gromnicznej w Roku Pańskim Tysiącznym Sześćsetnym Czterdziestym, do lat dziesiąci zupełnie po sobie i nierozdzielnie idących, które się kończyć mają w Roku Tysiącznym Sześćsetnym Pięćdziesiątym na takoweż Święto Gromnic, za sumę pewną Tysiąc Złotych monety i liczby polskiej arendowała i arenduje i do używania podaje. Którą sumę to jest zupełny Tysiąc Złotych, iż Jegomość Pan Łapka i z małżonką swoją exnunc oddali do rąk Jejmości Panny Ksieni, tedy tą intercyzą z powzięcia tej sumy Jejmość Panna Ksieni i z konwentem swoim kwituje Jegomości Pana Łapkę i małżonkę Jegomości. Waruje to sobie jednak Jejmość Panna Ksieni, aby powinności zwyczajne komu z dawna należą oddawane były, a nowych żadnych wnosić dopuszczać nie ma, i bronić aby wnoszone nie były, a kwity na oddawane powinności aby otrzymawał, żeby o to konwent molestiey i trudności żadnej nie miał. Z poddanymi także powinni się będą łaskawie obchodzić, żeby ich niezwyczajnemi robotami i podróżami nie ubożyli. Granic też tak przestrzegać i bronić powinien będzie, aby w gruncie od sąsiadów z żadnej strony szkody konwentowi nie było, która jeśliby się skąd pokazała, powinien będzie konwentowi opowiedzieć. Także przestrzegać tego i bronić powinien, aby lasy od sąsiadów pustoszone nie były, i sam z poddanymi miernie ich ma zażywać na potrzebę tylko domową. Budowania według potrzeby ma poprawiać, a coby przybudował nowego, to przy gruncie bez defalkaciey[1] przy expiraciey arendy zostawać ma. Pola, które na zimę zasiane oddawają się teraz, mają też bydź przy widzu konwenckim dobrze i czystem zbożem i wczas zasiane. Na jarz[2] zboża żadnego nic się nie zostawuje. Karczmy na szynkowanie piwa Jejmość Panna Ksieni nie pozwala, aby w konwenckiej karczmie przeszkoda nie była. Waruje też to sobie Jegomość Pan Łapka, uchowaj Boże śmierci nań w tych leciech arendy wzwyż mianowanych, aby małżonka Jego-

  1. Defalkacya, defalka — potrącenie, spuszczenie, zniżenie n. p. czynszu.
  2. Jar, jarz — zasiew zboża jary, czyli wiosenny.